PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=509474}

Eva

6,6 4 967
ocen
6,6 10 1 4967
Eva
powrót do forum filmu Eva

Ten komunikat kończy życie androida.Wypowiada się go w sytuacji gdy nie ma wyjścia i każda inna
opcja odpada.Myślałam,że Alex nie zniszczy Evy.Zwłaszcza po tym,jak nawiązała do Baśni z 1000 i 1
nocy.Z jednej strony zrobił dobrze bo nie wiadomo do czego by była zdolna,ale z drugiej strony takie
zachowanie był tez nietyczne.Wiedziała,że zrobiła źle,miała wyrzuty sumienia.Zachowanie typowe dla
człowieka.Nie popchnęła matki( twórcy) celowo,to był odruch w następstwie szoku.Doby film,tylko
koniec mógłby być inny.

ocenił(a) film na 8
Pyskata_Blondynka

No ale skoro człowiek ponosi karę za popełnioną zbrodnię, to dlaczego robot o zbliżonej do niego inteligencji i instynkcie samozachowawczym, takiej kary miałby nie ponieść?

ocenił(a) film na 6
vasper

Zgadzam się z tym,że trzeba ponosić konsekwencje swoich działań.Pamiętajmy jednak,że Eva była robotem o wyglądzie i mentalności dziecka.Ludzkie dziecko dopuściwszy się identycznego czynu zostało by wysłane do poprawczaka i poddane resocjalizacji.Nie było by mowy o karze śmierci,nie sądzisz?

ocenił(a) film na 8
Pyskata_Blondynka

Ludzkie dziecko można "skorygować" poprzez umieszczenie go w zakładzie poprawczym, co zazwyczaj i tak daje marne efekty, ale Eva była raczej czymś bardziej złożonym niż przeciętny 10-latek. Poza tym, Alex widział jak niebezpieczny może być robot o podobnym systemie emocjonalnym, gdy próbował skopiować strukturę Evy do tego drugiego robota. Dodatkowo, przez nią zginęła jego ukochana, więc wg mnie, miał dosyć powodów, aby postąpić tak, jak postąpił.

ocenił(a) film na 6
vasper


Uważam,że najpierw trzeba spróbować coś naprawić,a nie od razu przeznaczyć do wyrzucenia.Postępując w taki sposób nigdy
nie pójdziemy dalej,tylko będziemy stać w miejscu.Można było jakoś zmodyfikować jej strukturę,starać się skorygować błędy
w oprogramowaniu.Wybrano najprostszą opcję.Na początku chciałam by została zniszczona,tylko później naszły mnie wątpliwości.Zresztą twórca nie musi mieć powodu by zlikwidować swoje dzieło: może w każdej chwili dokonać tego aktu.Ja jej nie bronię,tylko zastanawiam się co by było gdyby decyzja Alexa była inna.

ocenił(a) film na 8
Pyskata_Blondynka

"Postępując w taki sposób nigdy nie pójdziemy dalej,tylko będziemy stać w miejscu"

Myślę, że za daleko wybiegasz myślami. Nie możemy tej decyzji rozpatrywać wg tego, jakie ten eksperyment mógłby przynieść korzyści dla całej ludzkości. Była to decyzja jednego człowieka, który kierował się przede wszystkim uczuciami - nie podejmował jej sztab specjalistów, lecz pojedyncza jednostka, która znalazła się na moralnym rozdrożu. Nie wiem, czy ktokolwiek rozpatrywałby to w takich kategoriach, gdyby myśląca maszyna zabiła bliską mu osobę.
Nie chodzi o to, co Ty zrobiłabyś, gdybyś musiała podjąć taką decyzję, ale co zrobiłby człowiek, który przeszedł przez to co Alex.

ocenił(a) film na 6
vasper

Za daleko wybiegam myślami? To kino sf,mam prawo dać się ponieść fantazji.Nie Alex
zdecydował o jej deaktywacji ale jego przełożona,to był odgórny rozkaz,on miał wątpliwości.
I podkreślałam w poprzednim poście,że nie bronię Evy,tylko zastanawiam się nad innym scenariuszem.
Nie wiem jakbym postąpiła na jego miejscu,nie stwierdziłam na 100%,że zmieniłabym jej oprogramowanie
i pozwoliła dalej funkcjonować.Od początku piszę,że mam wątpliwości i nie potrafię zająć jednoznacznego stanowiska.

ocenił(a) film na 8
Pyskata_Blondynka

Więcej tu jest dramatu, niżeli jakiejkolwiek fantastyki, a decyzja, jaką podejmuje Alex, jest czysto ludzka i nie trzeba wybiegać w przyszłość, aby móc ją zrozumieć.
Nie on o tym zdecydował, ale to on podejmował ostateczną decyzję, bo jak sama piszesz, mógł uratować przecież Evę, czyli postanowienie przełożonej jest pomijalne.
Od początku widzimy, że Alex nie zachowuje się jak typowy naukowiec - nie jest zimny, wyrachowany, nie dąży w zaparte, aby zrealizować wyznaczony przez siebie cel - właściwie to nie ma żadnego konkretnego celu. Nawiasem mówiąc, to nie wiem, czy akurat tak powinien zachowywać się prawdziwy naukowiec, ale kino nauczyło nas takiego, a nie innego spojrzenia na tę profesję. Zauważ też, że miał on jakąś awersję do robotów, oprócz swojego robo-kota, który był "reinkarnacją" jego zwierzęcia. Nie chciał, aby wchodziły one z butami do jego świata, miały zbyt rozwiniętą inteligencję, uczucia... Można wywnioskować, że życie nauczyło go takiego podejścia. Stronił też raczej od ludzi.
Gdyby zebrać te wszystkie "cechy" i dodać jeszcze kotłujące się w nim myśli z ostatniego zdarzenia - śmierci ukochanej, to pewnie okazałoby się, że scenariusz od początku biegł w stronę zniszczenia Evy.
Nie da się zająć jednoznacznego stanowiska, jako poboczny obserwator. Zawsze będą miotały nami wątpliwości, ale myślę, że warto, chociaż w niewielkim stopniu, postawić się w sytuacji głównego bohatera ;)

ocenił(a) film na 6
vasper

Jak się rozpisał:) Postawiłam się na miejscu głównego bohatera,rozumiem co nim kierowało gdy postąpił tak,a nie inaczej.
Brzmi jakbyś zarzucał mi brak empatii.Tak nie jest.Wiem,że zabiła jego ukochaną,ale nie umyślnie.Zresztą mi nie chodzi już o uśmiercenie( z ludzkiego punktu widzenia) Evy ale o to,że jak się coś komuś nie udaje to automatycznie niszczy efekty swojej pracy.Alex był taki,ze coś zaczynał i nie kończył.Po prostu brał nogi za pas ,tak samo było z Laną,zostawił ją.Jakby bał się własnych uczuć.

ocenił(a) film na 8
Pyskata_Blondynka

"Brzmi jakbyś zarzucał mi brak empatii"

Nie, nie miałem tego na myśli, ale jeśli tak to odebrałaś, to przepraszam :)

W tym przypadku, to akurat miał łatwiej, bo Eva nie była jego dziełem ^^ Może gdyby było inaczej, to próbowałby trochę namieszać w oprogramowaniu robota, chociaż kto wie...
Może po prostu wystarcza mu towarzystwo kota i nie chce mieć nic wspólnego z ludźmi, czy ich imitacjami :)

ocenił(a) film na 6
vasper

Nie mam czego wybaczać,nie uraziłeś mnie:) Wiesz nie zawsze można prawidłowo zinterpretować czyjaś wypowiedź.Eva nie była dziełem Alexa,ale po części wykorzystano do jej stworzenia jego pomysły.Było w filmie,że pracował nad modelem robota z Laną,tylko rzucił wszystko i wyjechał.Więc był jakiś szkic,prototyp.Lana dokończyła projekt sama,efekty już poznaliśmy:) Niestabilność emocjonalna,w sumie typowa dla kobiet.Nie żebym obrażała swoją płeć,ale jesteśmy bardziej humorzaste.

ocenił(a) film na 8
Pyskata_Blondynka

Pracował wcześniej nad tym robotem do tego stopnia, że później nawet nie poznał swojego dzieła ^^

"Niestabilność emocjonalna,w sumie typowa dla kobiet.Nie żebym obrażała swoją płeć,ale jesteśmy bardziej humorzaste."

Pewnie masz rację, ale raczej niewiele kobiet dopuszcza się zbrodni wynikającej ze swojej humorzastośći ^^

vasper

Moze sie myle, ale na poczatku filmu bylo o tej komendzie 'co widzisz, gdy zamykasz oczy' i powiedziano tam, ze zabija sie dusze robota, jego pamiec emocjonalna (ktora zapewne mozna wymienic, w koncu w takim celu - budowy pamieci emocjonalnej dla nowego robota, wrocil Alex). Tak wiec moze Eva zostala wylaczona, jej pamiec zostala 'zabita', ale Alex moglby ja 'zresetowac', mial bowiem zarys jej osobowosci zapisany (przy nowym projekcie bazowal na jej osobowosci, poprzez nagrania jej zachowan itd), wiec kto wie..

vasper

Eva po części była jego dziełem bo Lena powiedziała mu przed śmiercią że razem stworzyli Evę.

ocenił(a) film na 6
vasper

Tu jest sporo fantastyki. Android czujący jak człowiek to nie SF ? Mało fantastyki ? Owszem jest dramat ale fantastyki też jest sporo.

Pyskata_Blondynka

Czym Eva różniła się od tego prototypu, który zaatakował szpikulcem Alexa? Tylko tym, że była dłużej na chodzie, była obudowana oraz posiadała dużo większą inteligencje. Prawie przez cały film widz utożsamiał się z nią jako z istotą ludzką , zdążył polubić. No i potem biadolenie, że ginie. Sobowtór Michaela Jacksona tańczący na Las Ramblas w Barcelonie nie jest prawdziwym MJ chociaż wygląda j tańczy podobnie.

ocenił(a) film na 6
MikeParcero

Myslałam,ze człowieczenstwo okresla nie tylko przynależność do naszego gatunku,ale także czyny i to co soba reprezentujemy.Wielu ludzi nie określiłabym nawet mianem homo sapiens,gdyż swoim zachowaniem pokazują,że stoją znacznie niżej w łańcuchu pokarmowym.Oglądałeś film "Człowiek przyszłości"? To jest o androidzie,któremu na koniec przyznaje sie prawo do bycia :człowiekiem.Nie zawsze trzeba kierować się nazwą,tym co widzimy.Oczy potrafia mamić.I podkreslam nie bronie Evy,tylko uważam iż wykazując szczerą skróchę i będąc świadomym tego,iz postąpilismy zle powinnismy miec szanse na rehablitację.Chociaż z drugiej strony...Ciężko przebaczyc taki postepek i wybiera się radykalne środki.Pozdrawiam:)

Pyskata_Blondynka

Jedna uwaga: Eva już na poziomie produkcji została uznana za ,,zepsuty egzemplarz,, Nie przeszła testów laboratoryjnych i zamiast wtedy zostać zniszczona przeszła pod opiekę Lany. Musiało to być coś na tyle powaznego, że przez 10 lat nikt nie stworzył jej ,,brata,, Ty widzisz ludzką twarz robota, ja widzę wadliwy egzeplarzm który powinien zostać zutyliowany niezwłocznie na etapie testów. Oczywiście szanuje Twoje zdanie. ale ta dyskusja pokazuje, że ścierają się tutaj dwa radykalne poglądy, co pokazuje, ze film jest naprawdę niezły. Równiez pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6
MikeParcero

Gdybysmy oboje mieli takie samo zdanie to wymiana poglądów nie miałaby sensu.Również szanuję Twoje zdanie ale i tak będe trzymać się swojego,co nie oznacza,że z czasem moge je zmienić:)

ocenił(a) film na 8
MikeParcero

A ja bym jej za to nie zabił (nie, nie wyłączył, tylko zabił - początek filmu i koń wskazuje, że główny bohater traktuje roboty jak żywe istoty, więc dla niego ten czyn był bardziej wyrokiem śmierci, niż "wciśnięciem guzika"). Zresztą, tworząc tak zaawansowaną SI z wolną wolą stajemy się podobni do Boga, a chyba nikt nie chciałby "zostać wyłączony" w chwili, kiedy zaczyna przeszkadzać?
Czemu miałbym zabijać dziewczynkę (robota), która nieumyślnie spowodowała śmierć bohaterki (i każdy sąd by ją uniewinnił, nie wiem skąd Wam się bierze poprawczak) i która przeżywa tę tragedię i się o nią obwinia - nie jest zimnym, zepsutym, zdeprawowanym, pozbawionym hamulców robotem - wyraża żal za grzechy i mocne postanowienie poprawy (skądś to znamy?).
"Wadliwy egzemplarz"? A kto to stwierdził i na jakiej podstawie? Co było nie tak? Robot, który był przygotowywany w piwnicy może naprowadzić nas na ślad, ale on był tylko stworzony na podobieństwo Ewy, nie był jej wierną kopią. Skoro 10 lat żyła razem z rodziną, to musiała się od niego dużo bardziej różnić, skoro nawet bohater nie rozpoznał w niej robota, wcześniej nie doprowadziła do żadnej tragedii. Czy dzieci nie przepychają się z rodzicami, nie obrażają na nich, nie kłócą z nimi? Skoro roboty jak ludzie, uczą się świata, to czy śmierć matki niczego by jej nie nauczyła?
W dodatku jest ostatnią rzeczą(?) jaka została mu po ukochanej, jest jej dziełem, jej "córką". Kto zabiłby po czymś takim dziecko ukochanej osoby?
Dla mnie bohater postąpił jak mściwy bóg, zabijając z zemsty dziecko. No chyba, że zaczął postrzegać roboty inaczej, niż na początku filmu (ale to nigdzie nie zostało pokazane). Interpretacja zależy po prostu od tego, gdzie my postawimy sobie granicę między tym kiedy maszyna jest jeszcze maszyną, a kiedy już przestaje nią być. Pamiętajmy, że my sami jesteśmy maszynami napędzanymi energią biochemiczną.
Po tym wywodzie postanawiam jeszcze podnieść ocenę filmu (bo lubię melancholijne klimaty w s-f) i stawiam na jednej półce z "A.I. Sztuczna inteligencja" i "Człowiekiem przyszłości".

ocenił(a) film na 4
aaaddd

To była maszyna i nic więcej
należało ją wyłączyć by nie doszło do kolejnej tragedii

ocenił(a) film na 6
MikeParcero

Ten android czuł wyrzuty sumienia. Potrafił też marzyc. Chciał życ i żywił nadzieję że nie zostanie zabity. To są cechy ludzkie. Zbyt wg mnie chłodno na to patrzysz. Wg mnie granica została przekroczona i ten android zyskał swoją podmiotowośc a nie był tylko wadliwym egzemplarzem. Może obejrzyj jeszcze raz ten film.

ocenił(a) film na 6
vasper

Alex nawet nie próbował naprawic androida tylko poddał się dyktatowi szefowej. Równie dobrze mógłby uciec z tym androidem .... zwykły gnojek wg mnie

ocenił(a) film na 6
vasper

A kto stworzył właśnie takiego robota ? Dobrze że "matka" poniosła odpowiedzialnośc za swój brak etyki ...
Dośc surowa jest ta Twoja opinia. To było dziecko , android ale dziecko.

ocenił(a) film na 7
vasper

I właśnie m.in. o tym był ten film. Ludzie postanowili zabawić się w boga i powinni wziąć odpowiedzialność za to kogo i jak stworzyli. Niestety nie podołali temu wyzwaniu, ba, nawet nie próbowali jemu sprostać. Wybrano ucieczkę od problemu (czytaj skasowanie pamięci).
Mieliśmy do czynienia z SI tak zaawansowaną, że nie tylko była nie do odróżnienia od normalnego człowieka, ale sama nie wiedziała, że jest maszyną. Była świadoma własnego istnienia i posiadła wszelkie cechy ludzkie m.in. czuła ból po stracie, odczuwała głębokie poczucie winy za to, co się stało i chciała nadal żyć. Wyrażała też chęć poprawy (prośba o pomoc, by Alex ją naprawił).
Moim subiektywnym zdaniem Eva nie zrobiła niczego złego. Gdyby stała tam matka z córką, to bez wątpienia uznano by to jako wypadek. Wzięcie odpowiedzialności w moim mniemaniu wiązałoby się z przyznaniem Evie praw człowieka(nie ma znaczenia, czy byłoby to oficjalne, czy też nieoficjalne), by następnie osądzić ją na tych samych zasadach - w sposób obiektywny. Niestety było subiektywnie - jeden sędzia, jeden kat, żadnego obrońcy, żadnej dyskusji. Przekreślono tym samy dzieło życia Lany, dzieło, na które poświęciła swoją karierę i za które oddała swoje życie.

ocenił(a) film na 7
vasper

Dlatego uważam, że budowanie tak zaawansowanych robotów bez wyposażania ich w "kaganiec" w postaci 3 praw robotyki Asimova nie ma sensu. Błędem też było pozwolenie robotowi na myślenie, że jest prawdziwym dzieckiem. Na przykład ten robot-służący wiedział o tym, że jest maszyną, dodatkowo można było w łatwy sposób zmieniać jego ustawienia za pomocą komend głosowych. A Eva "żyła" w przekonaniu, że jest prawdziwym dzieckiem, w dodatku była świadoma swoich zalet, tego że jest bardziej błyskotliwa i przebojowa od innych dzieci. Tyle, że w filmie nie pokazano jej interakcji z "rówieśnikami", nie zauważyłem też by chodziła do szkoły. Do tego dochodzi kolejny problem: jest ciągle w tym samym wieku, w sensie wyglądu, jednocześnie rozwijając się mentalnie - prędzej, czy później sama by to zauważyła i co wtedy? Zmienianoby oprogramowanie, by tkwiła w swoistej pętli, czy przekładanoby "bebechy" w obudowę odpowiadającą zmianie wieku? Obie opcje wydają mi się absurdalne, z pierwszą byłby kłopot jak oszukać rozwijającego się robota, a druga byłaby bez sensu i z powodów ekonomicznych i tych, że klienci chcieli mieć dziecko, a nie robota starzejącego się wraz z nimi [a może się mylę?] Raczej każdy kupowałby robota dostosowanego do własnych potrzeb - w filmie "Robot i Frank" było to bardziej logicznie rozwiązane.

ocenił(a) film na 10
Pyrogenus

Problem w tym, że trzy prawa robotyki są już z założenia błędne.
Weźmy pod uwagę wydanie robotowi polecenia "Pokochaj mnie".
Pierwsze prawo robotyki mówi wprost, że robot nie może ani skrzywdzić człowieka, ani dopuścić, aby doniósł on krzywdy. Drugie prawo natomiast mówi, że robot ma być posłuszny człowiekowi.
Skutek: wypowiedzenie tej komendy spowoduje wejście w nieskończoną pętlę pomiędzy pierwszym, a drugim prawem (zignorowanie komendy => krzywda, wykonanie komendy => niemożliwe z punktu widzenia logiki).
Właśnie dlatego w robotyce/sztucznej inteligencji te prawa są odrzucane i nieużywane w systemach produkcyjnych.
Inna sprawa: Jeżeli chcesz aby robot działał jak człowiek (cel projektu SI9) musi on mieć tożsamość człowieka. O tym jak wielki wpływ na działanie mózgu (ludzkiego/sieci neuronowej) ma własna "tożsamość" mówi np. Stanfordzki eksperyment więzienny.

ocenił(a) film na 7
Kerben

Co do 2 prawa: robot musi być posłuszny rozkazom człowieka, chyba że stoją one w sprzeczności z Pierwszym Prawem.
Wielkie sorry, ale zalalem klawiature kilka dni temu i ratuje sie wirtualna, ale to bardzo niewygodne i nie dam rady dyskutowac z Toba.
Gdy uporam sie z tym, obiecuje odpisac.
PS: lubie filmy o stanfordzkim eksperymencie więziennym.

ocenił(a) film na 7
Pyskata_Blondynka

Zbytnio rozczuliłaś się przy tej przeciętnej produkcji.
Oczywiście że należało wyłączyć wtyczkę z gniazdka. Program miał usterkę, która należało zlikwidować.

ocenił(a) film na 6
Marucins

Wcale się nie rozczuliłam,tak sobie dywaguję na temat innej opcji.Przeciętna produkcja?To czemu ocena Twoja jest wyższa niż moja?
"Program miał usterkę,którą należało zlikwidować"-A o czym Ja mówię?O naprawieniu owej wady a nie zniszczeniu robota.Ja tam sądze Eve jak dziecko a nie jako maszynę.I nie dlatego,że ją polubiłam,wprost przeciwnie-irytowała mnie.Od początku podejrzewałam,że jest cyborgiem,tylko w moim odczuciu trochę to niesprawiedliwe odnosnie do niej....Cóż poradzę na to,że jest mi jej żal?Chyba bredzę jak potłóczona,wybacz;) Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
Pyskata_Blondynka

Przeciętne nie zawsze znaczy 5na10.
Utożsamiasz się z nią, pewnie temu że jesteście kobietami i oboje blondynkami ;)
Naprawa błędów polega na grzebaniu w tej ich strukturze, a ona musi być gdzieś zapisana. Ona jako "kadłubek" nie była potrzebna.

ocenił(a) film na 6
Marucins

To iż mam identyczną płęć i niby podobny kolor włosów,nic nie znaczy.(A na marginesie moje włosy maja bardziej rudy odcień,zwłaszcza o tej porze roku,ale to nieistotne).Nie personifikuje się z Evą :) Nie wykluczam,iż mogłabym utożsamić się z jakaś postacią z filmu,ale tylko wtedy gdyby jej charakter i światopogląd był bardzo zblizony do mojego.Po prostu patrzę z innej perspektywny niż Ty.Ale najwyraźniej zgadzasz się,że powinno się wyeleminować tylko wadliwe elementy.

ocenił(a) film na 7
Pyskata_Blondynka

Co wam odbija z tą "personifikacją" macie w szkołach jakieś lektury czy wiersze wchodzące na ten temat?

Wyeliminować z tym się zgadzamy :)

ocenił(a) film na 6
Marucins

Sugerujesz,że jestem nastolatką?Ha Ha No to muszę Ciebie rozczarować.Mój nick ma być swego rodzaju prowokacją.Co do wierszy to lubie poezję i się tego nie wstydzę."Wy macie?".Nie generalizuj,nie cierpię farmazonów i utarych schematów w które na siłe się kogos wtłacza.Pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 7
Pyskata_Blondynka

"Wy..." Odniosłem się do ostatnich 24h jesteś drugą osobą która użyła tego słowa w złym sformułowaniu zdania.
W sumie, teraz magistra każdy może mieć ;)

Marucins

Szkoda, że osoby używające słownictwa typu:dywaguję,personifikacja itp. myślą, że w oczach czytelników podnosi to Ich
iloraz inteligencji.W wielu przypadkach ma to skutek wręcz odwrotny,a w szczególności jak ktoś nie zna definicji słowa i che zabłysnąć.Momentami jest to komiczne>:P

ocenił(a) film na 6
Sabat71

Szkoda,że osoby które widzą cierń w oku bliźniego nie widzą własnej belki.Oj Trollu 3 wypowiedzi na filmweb na krzyż.W tym na temat komedii :Jak urodzić i nie zwariować pokazaleś poprawną pisownię słowa :"już" przez Ó. I Ty smiesz mi wytykać błędy?Widzisz dziecko zdaję sobie sprawę,że uzyłam złego słowa w nieodpowiednim znaczeniu i wcale się tego nie wstydzę.Ludzka rzecz błądzić.Człowiek się uczy przez całe zycie a głupiec wie zazwyczaj wszystko:) A jeśli myslałeś,że zabłysniesz moim kosztem i podniesiesz iloraz swego iq to przykro mi bardzo ale nic z tego:( Przynajmiej wiem z kim mam do czynienia: z zakompeksioną jednostką.Pozdrawiam i nie piekl się bo ci skoczy cisnienie :)

Pyskata_Blondynka

Po pierwsze ze względu na takie osobniki jak Ty którym zdaje się że pozjadały wszystkie rozumy staram sie nie wypowiadać na tym forum. Po drugie ,naucz sie czytać ze zrozumieniem gdyż to ja wytykałem tej osobie błąd w pisaniu słowa ''Jóż.Po trzecie utwierdzasz mnie w przekonaniu że to Ty jesteś właśnie dzieciakiem, który nie potrafi prowadzić dyskusji,bez używania obelg. A co do Trollingu to nadal używasz słów których nie rozumiesz do końca:p.(Trollowanie (trolling) – antyspołeczne zachowanie charakterystyczne dla forów dyskusyjnych i innych miejsc w Internecie, w których prowadzi się dyskusje. Osoby uprawiające trollowanie nazywane są trollami.
Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych. Podstawą tego działania jest upublicznianie tego typu wiadomości jako przynęty. która doprowadzić mogłaby do wywołania dyskusji.) .Nie wydaje mi się by mój poprzedni post można zaliczyc do tej definicji,czego nie mogę napisac o Tobie.

ocenił(a) film na 6
Sabat71

Z racji tego,że wiem jak obchodzić się z ludźmi specjalnej troski,bedze
mi niezwykle łatwo wyłozyc Tobie wszystko tak byś zrozumiał słowa pisane:) W cudzysłowiach będą cytaty z Twoich
wypowiedzi,zaznaczam to gdyż obawiam się iż nie pojmiesz jeśli z góry tego nie określę:)


1." ze względu na takie osobniki jak Ty którym zdaje się że pozjadały wszystkie rozumy"-Czy Ja się
zachowuje jakbym pozjadała wszystkie rozumy?Określiłam się gdzieś mianem Alfy i Omegi?Że niby moje słowa są
wyrocznią?To zachowanie można przypisać Tobie:)Jesli nie wiesz co oznacza słowo:przemądrzałośc odysłam Cie
do wiki,sokoro tak sie lubujesz w jej cytowaniu.Nie ma jak wujek google co?Przemądrzałosc to cecha któa raczej
obrazuje Twoje zachowanie na forum,wytykasz innym błędy a zapewne jesteś dyletantem:)

2." staram sie nie wypowiadać na tym forum"-Serio?Jakoś nie widze byś praktykował ową czynnosć.Przeczysz
sam sobie.Wiesz jak ktos nie ma nic do powiedzenia to zrozumiałe,że milczy.Ty nie masz nic do powiedzenia,
a mimo to się udzielasz.I to jeszcze nie w temacie.Przeczytaj u góry o czym jest dyskusja:)

3.Podejrzewam,że nie masz pojęcia do czego słuzy portal Filweb.Spokojnie,zaraz Ci wszystko powolutku,
cierpliwie wytłumacze:)Nie będzie tu suchej definicji z wiki,przykro mi:( Będzie za to prosto jak do
prostego człowieka:)Filmweb to portal zawierający baze filmów.W nim możesz sobie sprawdzić opis,oceny,
recenzje i wszystko co sie ich tyczy.ALe nie tylko.Użytkownik filmwebu zakłada konto w celu oceniania
produkcji,dyskusji z innymi uzytkownikami,zawiera znajomości,prowadzić może blog itp.Więc jesli temat
dyskusji dotyczy danego filmu i konkretnego tematu to wypowiada sie w jego obrebie.Jesli nie masz nic
w danej kwesti do powiedzenia-milcz.Albo załuż własny temat na forum,jaki tylko zechcesz:np.
Nie cierpie PsykatejBlondynki bo jest taka przemądrzała a przynajmiej mi sie tak wydaje,bo przecież
jej nie znam i oceniłem na podstawie paru słów,ale mam prawo bo jestem taki genialny.

4.Jak juz wiesz dyskusja owa miała sie tyczyc filmu:Eva.Więc jakim prawem zabierasz w niej głos skoro
nawet go nie oglądałeś?Mało tego,Twoje wypociny nie maja z nim nic wspolnego.Co potwierdza uprawianie
trollingu.

5."naucz sie czytać ze zrozumieniem"-To samo Tobie radzę.Odnosnie spostrzeżen o słowach:
dywagacja i personifikacja.Jak już wiem lubujesz się w wiki,bo sam nie potrafisz samodzielnie
czegokoliwek zdefiniowac.Myślę,że posłuże się Twoim przykładem i zaserwuje Tobie to samo:)
Proszę:odnosnie dywagacji : http://obcyjezykpolski.strefa.pl/?md=archive&id=132 -czy teraz pojmujesz czemu
uzywam owego pojęcia w innym znaczeniu,niż przypisane mu pierwotnie?Trzeba isc z duchem czasu,człowieku
starej daty
Drugi odnosnie personifikacji: personifikować
a. «nadawać przedmiotom, zwierzętom, zjawiskom, pojęciom abstrakcyjnym cechy właściwe tylko ludziom»
b. «być reprezentantem jakichś cech, wartości, zjawisk-może wreszcie skapujesz o co mi chodziło

6." ja wytykałem tej osobie błąd "-własnie,bo nic innego nie potrafisz,tylko krytkować.A dyskusje przecież
tyczyla sie filmu,kiedy to pojemiesz?A jak tak lubisz wytykac błedy to prosze: w jednym poscie napisałam
wieża przez rz,no co za tępa pipa ze mnie,mało tego raz zamiast protony napisalam:proteiny.Leć,przczytaj
najlepiej wszystkie moje wypowiedzi tutaj i wpisz się w kazdy temat gdzie je popełniłam.Osmiesz mnie
i pokaż jaki jestes mądry i wspaniałomyslny.I to nie jest trolling?No prosze.Nie przylanczasz sie jak
normalny człowiek do rozmowy,tylko krytukujesz.Żeby jeszcze konstruktywnie i z zachowaniem jakis
pozorów kultury osobistej.Ten pierwszy post tutaj o mnie skierowany do innego uzytkownika...
Jakbyś był bardziej rozumny inaczej byś to rozegrał.Ale,że lubujesz sie w obrażaniu innych i
dzieki temu rosnie Twoje poczuce wartości i ego...Nie każdy jest pewny siebie,niektórzy muszą
się podbudować cudzym kosztem.

7."Ty jesteś właśnie dzieciakiem, który nie potrafi prowadzić dyskusji,bez używania obelg"-Jakie
obelgi?Omany masz?Nazwałam Ciebie Trollem,czyli jak wynika z Twojego zachowania.Jakoś nie udowodnieś
iż się mylę.

8."Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia"
-wiec jesli Twój post nr jeden o mnie nie miał tego na celu,to chyba Ja zaczynam miec omany.

9."Nie wydaje mi się by mój poprzedni post można zaliczyc do tej definicji"-Tobie się nie wydaje.
A wiesz czemu?Bo jesteś zadufany w sobie?
Ale jak przetłumaczyć komuś,że robi zle skoro uważa,że
jest dokładnie na odwrót?Takie osobniki nie dopuszczaja nawet tego,iż ich wizja nie pokrywa się z rzeczywistością.

10.Twoje konto świadczy o tym,że jestes Trollem:brak znajomych,3 wypowiedzi w tym 2 nie tyczace sie
omawianych treści a odnosnie błedów.Normalny uzytkownik jak oglada film ocenia go,a Ty?W dniu założenia
konta ocenieles kilka filmów i stop.Koniec.Nada.Nie ogladasz,nie oceniasz a się udzielasz?Czy szukasz
kłótni?Chcesz zwrocic na siebie uwagę?Szukasz poklasku?

Wiem,okropny długasny elaborat mi wyszedł na Twóje aspołeczne zachowanie (nie masz tu znajmomych),nie dyskutujesz-tak
utrzymywaleś.Wychodzisz na Trolla albo kogoś z kompleksami.Słuchaj Ja rozumiem,że chciałeś tu zaistnieć.
Ale nie potrafisz tego zrobić inaczej?Obejrzyj jakiś film,oceń,prowadz polemikę odnosnie niego.
Jak chcesz rozmowy o czyms innym,to smiało wejdz na forum i poszukaj czegoś co Ciebie zainteresuje.
Uwierz mi,sam się osmieszyłeś.Ja mogę tylko Tobie podziękować:)Wiesz za co?Że udowodniles swoim zachowaniem
jacy ludzie bywaja płytcy.Co Ty o mnie wiesz,że wydales osąd?Miło Tobie jak potraktowalam Cię tak samo?
Nie sądzę.Nie jestem tu po to by kogokolwiek obrażać.Więc proszę odpusc sobie.Zmarnowalam na tą wypowiedz całe
10 minut :( Obawiam sie iż na darmo,bo dalej bedziesz odbierac to jako atak a nie formę obrony.
A wiedz,że nie pozwolę się obrażać anonimowej literce z neta która nie ma zielonego pojęcia jaką osobą
jestem.Nie odpiszę już na Twoją wypowiedz(jesli jej udzielisz),usuwam Temat z obserwowanych.Nie mam ochoty czytac
nieuzasadnionych obelg pod swoim adresem.I na koniec powiem,że emocje mi opadły i przepraszam za swoje
zachowanie (gadki o uposledzeniu),stać mnie na to,czego nie moge powiedziec o innych.Widzę co robie zle i nie
uważam się za kogoś kim nie jestem,albo za kogos na kogo mnie chciales wykreowac(przemądrzałą).Żegnam.

Pyskata_Blondynka

Napisze krótko Dywagujesz i nie chce mi sie tego czytać.Co do słowa Dywagujesz polecam słownik Kopalińskiego

ocenił(a) film na 6
Pyskata_Blondynka

Powinienem, jak kolega wyżej się starał, sobie darować, bo zwrócenie Ci uwagi może wiązać się z kolejnym atakiem histerii (w słowa o usunięciu tematu z obserwowanych i nie czytaniu kolejnych tu komentarzy nie wierzę bo zbyt dobrze takich ludzi jak Ty znam i wiem że prędzej czy później to przeczytasz), ale muszę to zrobić, dla Twojego dobra - dziewczynko, posłuchaj starszego i zgłoś ze swoimi problemami emocjonalnymi do psychiatry póki jeszcze nie jest za późno. Tłumaczyć o co chodzi nie będziesz nawet musiała, wystarczy że umożliwisz mu przeczytanie Twoich wypowiedzi w tym temacie..

Marucins

Widocznie naprawienie tej wady nie było takie proste skoro Lena sobie z tym nie poradziła czy ktokolwiek inny na uczelni sprowadzili dopiero Alexa który był uważany za geniusza w tej dziedzinie.

ocenił(a) film na 6
Pyskata_Blondynka

Nie szanuję Alexa za to co zrobił.

ocenił(a) film na 4
armarange

postąpił słusznie

ocenił(a) film na 4
Pyskata_Blondynka

To była maszyna , i mówienie że jej wyłączenie było nieetyczne jest absurdalne .

ocenił(a) film na 6
blysk_2

W filmie wyraźnie pokazano, że to więcej niż maszyna , to jedno z głównych przesłań filmu. Absurdalnym jest tego nie zauważyć , a raczej może jest to smutne. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 4
armarange

To była tylko maszyna imitująca ludzkie zachowania .
to jak rozczulanie się nad tosterem :P

ocenił(a) film na 10
blysk_2

Ale... czy my w takim razie też nie jesteśmy takimi tosterami?
Składamy się z ciała (części), mamy komputer (mózg).
Ów mózg dostaje jakieś dane wejściowe (zmysły) i na podstawie programu (podświadomości) wykonuje wstępne operacje (odruchy, czynności życiowe). Ów przetworzone dane wpadają do świadomości (sieci neuronowej), która na podstawie efektów wcześniejszych decyzji (nauczania maszynowego) zwraca myśl (dane wyjściowe). Te dane wyjściowe następnie idą do ciała (części), po nerwach (impulsach) do ciała (części), które wykonują odpowiednie operacje (np. ruch ręką).
Kurcze, i to imituje "ludzkie zachowania" ;p

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones